┌─────────┐
│    ╭    │
│  ╭─┤    │
│  ╰─┼─╮  │
│    ├─╯  │
│    ╯    │
│ p j j p │
└─────────┘

Strona główna

Wszystkie wiersze

Nowa

kiedyś, gdy forma z ciała

żyjąca duch–materia

świadoma swego istnienia —

myślałam o życiu wiecznym

przywarła do śmierci skurczem mięśni

wątpiłam w to «poza» z matczynej książki

dziwaczne i niezrozumiałe

i nie widziałam w przygasłych Jej oczach

mętnego odbicia tego, co dalej

gdy później, zbyt późno

w pożółkłym relikcie

ożywić zechciałam się Jej nadzieją —

te karty zeschłe i nieznajome

pokładły się na mnie tylko cieniem

teraz, gdy wyszłam nareszcie nad

ułomną ludzką naturę

sięgając po boskie samo–stworzenie —

niewieście ciało nie z żebra, a

z zuchwałej myśli Adama

w wylanej krwi z kielicha kości

kosztuję owoc złamanej przysięgi

za życia na żer oddany sępom

najświętszy miąższ moich trzewi

mój Boże, nie–Stwórco!

już pogrzebałam siebie i

stoję nad próżnym — na wieczność — grobem

nowa, wzgardziwszy Matki darem

Ja, wykuta z pychy i metalu

4 maja – 9 lipca 2019