┌─────────┐
│    ╭    │
│  ╭─┤    │
│  ╰─┼─╮  │
│    ├─╯  │
│    ╯    │
│ p j j p │
└─────────┘

Strona główna

Wszystkie wiersze

Skarga

Zbyt wcześnieś, Słońce, wstało

Nad fałdami zmiętej pościeli

Pasmem śnieżnych gór

Zbyt jasnoś zaświtało

Pod atłasem zsuniętych powiek

Białym ogniem chmur

Na wskroś tyś mój pokój rozedniało

Raziło członki zdjęte snem

Z prześcieradła chłodnego stawu

Wypłoszyło nimfie cienie

I nie dość Ci było, zbyt mało

Na ołtarzu swej światłości

Złożyć naręcze mojego ciała —

Zechciałoś żądać najwyższej ceny:

Dopiero wstanie Cię udobruchało…

20 maja 2018