Rojołapki

Czekając na pszczoły odkryłem pewien rodzaj sportu pszczelarskiego: łapanie

rojów. Otóż pszczoły się czasem roją, czyli wylatują z ula i lecą w

siną dal, poszukać sobie nowego domu. Niektórzy pszczelarze zabawiają się

"polowaniem" na takie roje. To znaczy, w wybranych miejscach w swojej okolicy

wieszają "domki dla pszczół" - podobne do uli pudła z różnościami w

środku, które mają zachęcić rój do osiedlenia się. Jeżeli pszczoły

wejdą do środka i założą tam gniazdo, można przyjść, zabrać pudełko i

całą taką pszczelą rodzinę przenieść do nowego ula. Taka rójka bardzo

wydajnie pracuje i, uważacie, nie roi się. Bo już się przecież wyroiła.

Zatem da więcej miodu. Postanowiłem spróbować.

Pierwsza

rojołapka prawie gotowa [IMG]

Pierwsza

rojołapka - widok od góry [IMG]

Pierwsza

rojołapka gotowa [IMG]

../../images/2016-03-07-rojolapki-warroza/2016-04-02_pierwsza_rojolapka.jpg

Pierwsza rojołapka na drzewie [IMG]

../../images/2016-03-07-rojolapki-warroza/2016-04-02_druga_rojolapka.jpg

Druga rojołapka na drzewie [IMG]

../../images/2016-03-07-rojolapki-warroza/2016-04-02_trzecia_rojolapka.jpg

Trzecia rojołapka na drzewie [IMG]

Ponieważ w pierwszym podejściu nie chciałem wydawać zbyt wiele pieniędzy,

wziąłem przykład z pewnego ukraińskiego "łowcy pszczół" i zbudowałem

swoje rojołapki z tekturowych pudeł. Nie wiem dziś, czy w ten sposób

oszczędziłem jakieś istotne pieniądze. Następnym razem sprawdzę. Tak czy

owak, do końca kwietnia powiesiłem na drzewach w okolicy 9 rojołapek.

Pozostało czekać.

📅 pon 07 marca 2016

↩ Index (Strona główna)

📁 Pasieka - Wspomnienia

#wspomnienia

#dumania

#rojolapki