💾 Archived View for magicznylas.pl › gemlog › 65_100.gmi captured on 2024-08-25 at 00:21:41. Gemini links have been rewritten to link to archived content

View Raw

More Information

⬅️ Previous capture (2023-12-28)

-=-=-=-=-=-=-

↩ [home]

kiedyś...                                       

Przejścia po Przejściu

Długo zbierałem się, aby napisać kilka słów podsumowujących udział w Przejściu Dookoła Kotliny Jeleniogórskiej. W zasadzie nadal nie wiem, jak ugryźć temat. Nie udało mi się dokonać tego, co zamierzałem. Pozostał żal do siebie samego, a znalezienie zastępczego winnego nie byłoby wystarczającym remedium na sponiewierane ego. Od soboty męczył mnie wielki, przeogromny wkurw. Miałem dość biegania i odkochałem się w górach – śmieszna, irracjonalna reakcja na porażkę. Cały tydzień chodziłem jak struty. Na trening wyszedłem dopiero w sobotę. Bieganie to niezaprzeczalnie najskuteczniejsze antidotum na smutek. Dziś jestem już spokojny i uśmiechnięty. Agresywny wkurw przekułem na chęć do kontynuowania treningu. Podskoczyło morale, motywację mam jak nigdy. Powinienem teraz odkuć się i przebiec najbliższą setkę w rekordowym czasie. Jednak tym razem odpuszczę. Nowa życiówka nie da mi satysfakcji. Mam z Przejściem rachunki do wyrównania, policzymy się za rok. Tymczasem, skupię się na treningu, a nie na zemście. Wyjdzie mi to na zdrowie.

A przejście? Przejście nie straciło tego długodystansowego romantyzmu, który mnie urzekł. Było piękną, choć krótką przygodą. Jednego żałuję, szybki bieg i ciągłe skupienie na szlaku nie sprzyjały podziwianiu pięknych widoków, a aura dopisała, niebo było bezchmurne. Gwiazdy wisiały tak nisko, miałem wrażenie, że zawadzę o nie głową. Żałuję jeszcze tego, że nie spotkałem wszystkich znajomych poznanych w sieci i realu. Zagubili się gdzieś w tłumie, a może to ja zbyt słabo szukałem. Nic to, może w przyszłym roku będzie mi dane was spotkać. Na tym kończę, tę krótką notkę.

Ach te góry, góry – znów za nimi tęsknię…

[065/100]