💾 Archived View for sdf.org › flamenco › 2018-02-28_przepowiednie-2018-rok.gmi captured on 2024-06-16 at 12:49:26. Gemini links have been rewritten to link to archived content

View Raw

More Information

⬅️ Previous capture (2024-05-10)

-=-=-=-=-=-=-

Przepowiednie na 2018 rok

Sprawy na świecie nie stoją, tylko pędzą. A mnie się nie chce o tym

pisać, bo próba oceny rzeczywistości, kiedy ona się wydarza, ma małe

szanse na trafność. Rzeczywistość jest siecią niezliczonych powiązań

przyczynowo-skutkowych i nie zawsze te, co wyglądają na najważniejsze,

rzeczywiście takie są. Do tego doszła nowa warstwa informacyjna w postaci

opartych o fejsa portali pseudo-informacyjnych, których pochodzenie dla nas,

maluczkich, jest niedocieczone, podobnie jak ich rzeczywiste cele. Jeszcze na

początku stycznia rzeczywistość wydawała się wyglądać inaczej niż

dziś. Za tydzień znowu wszystko się zmieni. Zatem co oceniać? Trzeba

szukać tych tendencji, trendów, zjawisk, które trwają długo i mają

naprawdę głębokie przyczyny i skutki.

Nowa Wędrówka Ludów

Pierwszym z pewnością takim zjawiskiem jest potok ludzi z Azji i Afryki,

który zaczął płynąć do Europy. Sprawa nie dzieje się od wczoraj. W

rzeczywistości pierwsze kropelki zaczęły przesiąkać już pół wieku temu,

a może i wcześniej. Wstyd się przyznać, ale w Madrycie byłem ostatnio w

1994 roku. I już wówczas po ulicach łazili ciemnoskórzy kolesie, którzy

namolnie wciskali turystom haszysz. Było ich dość, żeby stali się

zauważalni. Zarówno tam, jak i w Paryżu, już wówczas istniały "czarne"

dzielnice, do których nie warto było się udawać, o ile kto nie chciał

dostać po mordzie. Wiem, co mówię, bo dwa lata później zrobiłem coś

takiego w Paryżu - do łba tępego mi nie przyszło, że coś takiego tam ma

miejsce. W rzeczywistości szukałem dzielnicy wietnamskiej, bo chciałem

zjeść na obiad zupkę *Pho*. Ale zabłądziłem. I trafiłem do Geanta

wbudowanego w parter corbusierowskiego mrówkowca, gdzie cała obsługa

składała się z Czarnych z plemiennymi bliznami na policzkach. Klientela też

w całości była czarna. Coś niesamowitego. W środku Europy? Wtedy jeszcze

mnie to dziwiło. Dopiero później dowiedziałem się, że Paryż jako

metropolia został już dawno podzielony nie tylko na dzielnice geograficzne,

ale także funkcjonalne. Czarna Afryka niepodzielnie rządziła śmieciarstwem

i tzw. zieloną służbą, która odpowiedzialna była za zmywanie ulic.

Zbierali wszelkie wystawki, ich warsztaty to naprawiały, rasowały, a potem

wystawiano to na licznych pchlich targach w stolicy i okolicach. Teraz zapewne

wrzucają to do TIRów i jadą transporty do ich ojczyzn, bo tak zwana stopa

życiowa się podniosła i nikomu we Francji do głowy by nie strzeliło

wstawiać do domu używkę niewiadomego pochodzenia.

W 1988 roku podobną przygodę przeżyłem jako nastolatek w swojej pierwszej

podróży zagranicznej - w niemieckiej Kolonii ostrzegano mnie, abym w żadnym

wypadku nie wchodził do dzielnicy tureckiej - bo mogę dostać nożem. Czyli

już 30 lat temu Osmanie rządzili sporym kawałkiem niemieckiego miasta

uważając go za swoją domenę.

Czyli 30 i 20 lat temu ludzie z innych krajów byli już widoczni w centrach

cywilizacji europejskiej na Zachodzie. Było ich dość, aby tworzyć silne

enklawy i w nich wprowadzać własne prawa i obyczaje. A jednak wówczas nikt

temu nie przeciwdziałał, nic z tym nie robiono. A już wiedziano, że

imigrantów w Europie liczy się w milionach.

Stuknij w stół milion razy, w tempie raz na sekundę. Z przerwami na siku i

krótkie drzemki zajmie Ci to około dwóch tygodni.

Czyli kolorowi, wyznający zwykle Allaha, goście z Magrebu i Azji przybywali

do Europy od zamierzchłej (w rozumieniu millenialsów) przeszłości. Coś

jednak sprawiło, że parę lat temu sypnęli się jak ulęgałki. Cieniutki

strumyczek zamienił się w falę powodziową, która ostatnio trochę opadła.

Ale tylko trochę. Głównie w mediach, bo w rzeczywistości po prostu się

ustabilizowała. Z na poły spontanicznego ruchu pieszych zamieniła się w

stabilny biznes o obliczonej przepustowości: kilka tysięcy osób dziennie.

Czyli prawie milion rocznie.

W tym tempie za 20 lat przybędzie do Europy około 50 milionów nowych

mieszkańców. I nie za staraniem leniwych łon Europejek tylko mafijnej

proweniencji "biur podróży".

📅 śro 28 lutego 2018

↩ Index (Strona główna)

📁 Z poziomu podłogi

#Zpodlogi

#polityka

#eko-nom

#przydum

#obyczaje

#przepowiednie