💾 Archived View for sdf.org › flamenco › 2016-09-11_pierwsze-tymolowanie.gmi captured on 2024-06-16 at 12:48:48. Gemini links have been rewritten to link to archived content

View Raw

More Information

⬅️ Previous capture (2023-12-28)

-=-=-=-=-=-=-

Pierwsze tymolowanie

Dnia następnego polecieliśmy oddawać najlepsze ramki pszczołom i

dokończyć pierwszy etap prac kończących sezon. W planie było jeszcze

podanie leków.

=>

http://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2016-09-11/20160911_154130_sprza

tanie_w_ulach.jpg Sprzątanie w ulach [IMG]

--------------------------------------------------------------------------------

Tu pora na kolejną dygresję:

Otóż prawie 40 lat temu do Polski dotarł roztoczak Varroa Destructor. Jak

pisałem wcześniej[1], jest tak zjadliwy, że całe pasieki czasem padają. Na

głośne wołanie pszczelarzy odpowiedziały instytuty naukowe i produkują

kolejne generacje leków przeciwko warrozie, jak nazywa się stan chorobowy

rodziny wywołany pracą roztocza.

1: {filename}2016-08-15-Warroza.md

Leki mogą być różne. W Polsce najpopularniejszy jest, jak mogłem się

przekonać na zebraniach koła pszczelarskiego, środek o nazwie *Apiwarol*.

Są to tabletki z trocin i saletry, w których podaje się 12,5mg amitrazy[2] -

akarycydu zabójczego dla wszelkiego życia. Stosuje się go także przeciwko

pchłom na prosiętach (pod nazwą *Tactic*). Pszczołom podaje się go w ten

sposób, że tabletkę przed włożeniem do ula podpala się, a potem zamyka

wszelkie otwory w ulu. Pszczoły duszą się toksycznymi oparami - ale

większość znaczna ich przeżywa, za to spory odsetek roztoczy zdycha. O ile

zapewne 30 lat temu wystarczało spalić jedną taką tabletkę na rodzinę

pszczelą, dziś stosuje się wg instrukcji 4 kolejne podania, co 4 dni (metoda

4x4). A wielu pszczelarzy tak naprawdę powtarza procedurę do skutku, to

znaczy, do momentu, kiedy na karteczkę położoną na dnie ula przestaną się

sypać martwe roztocza.

2:

https://en.wikipedia.org/wiki/Amitraz

=>

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/8/83/Amitraz_molecule_ball.png

Model cząsteczki amitrazy [IMG]

Rzecz w tym, że akarycyd ten jest lipofilny, czyli łatwo wnika do plastrów,

które zbudowane są w większości z tłuszczów. Jego zwolennicy co prawda

powtarzają, że po kilku miesiącach amitraza się rozpada, ale przeciwnicy tu

dodają, że tak czy owak w plastrach pozostają resztki tego rozpadu. Tak czy

owak mój mentor od pszczelarzenia jest jak najgorszego zdania o tej

truciźnie. A ja, po lekturach i poszukiwaniach w necie - chyba jeszcze

gorszego, o ile to w ogóle możliwe. Jestem przekonany, że nie należy

pszczołom podawać tego środka pod żadnym pozorem.

Wiem, wiem, naukowe podejście, sraty-taty. Zwykle skłonny jestem wierzyć

naukowcom. Ale życiowe doświadczenie pokazuje, że najlepiej się sprawdzają

z materią nieożywioną. Im materia jest bardziej ożywiona, tym ich naukowe

opracowania obarczone są coraz większym błędem (rosnącym wprost

proporcjonalnie do stopnia ożywienia materii, żeby użyć naukowego,

matematycznego języka). Czyli wskazania uczonych w wypadku istot żywych i

dość ożywionych należy przyjmować z pewną rezerwą i polegać na własnym

rozsądku. Tak myślę.

Są też argumenty spiskowe przeciwko *Apiwarolowi*: kiedyś na opakowaniu

pisano o bodaj 5 tygodniach karencji przed dopuszczeniem do składowania miodu

w plastrach, a ostatnio podobno okres ten skrócił się do 5 dni (sic!).

Zupełnie, jakby utracono dokładność pomiaru, czy co? Naiwny jestem...

Inne dostępne na rynku "leki" przeciwko warrozie i przy okazji wszelkim innym

bożym stworzeniom (wszystkie te substancje podawane są w takich dawkach, aby

pszczoły zdołały to przeżyć, ale mniejsze od nich stworzenia już nie), to

kwasy organiczne. Ostatnio coraz popularniejsze, jako że słabnie frakcja

twierdząca, że śmiertelność rodzin pszczelich nie ma nic wspólnego z

zanieczyszczeniem wosku "chemią". A kwasy organiczne nie zanieczyszczają

wosku. I są dość skuteczne, jak mi powiadają ich zwolennicy. Dla

aplikującego substancję stanowią podobne zagrożenie jak akarycydy, więc i

tak trzeba nosić maskę przeciwgazową na wizytę u pszczół, ale co tam.

Mają jednak taką wadę, że mi się nie podobają. Mojemu mentorowi

również. Jakoś nie wydaje mi się, aby atmosfera zanieczyszczona oparami

kwasu mrówkowego stanowiła właściwe środowisko pszczół. Które się

sypią podczas podawania. Zwolennicy mówią, że to odpadają te najsłabsze

osobniki. Czasem też pszczela matka... Przynajmniej nie kontaminują wosku...

Zatem co robić?

odporne na warrozę**. I nie tylko na warrozę. Po prostu przywrócić

odporność tym dzikim stworzeniom. Jak to zrobić? Nie ratować każdej

rodziny. Pozwolić pszczołom na selekcję naturalną. Niech geny niezdolne do

przeżycia odpadną, a wysiłkiem pszczelarza namnożone geny odporne niech

opanują ziemię.

http://wolnepszczoly.org/cztery-proste-kroki-do-poprawienia-zdrowia-pszczol/

3: http://wolnepszczoly.org/cztery-proste-kroki-do-poprawienia-zdrowia-pszczol/

Niestety, to zajmie co najmniej kilka lat. Selekcja - przyspieszona ewolucja -

musi jednak trochę potrwać, nawet w przypadku tak ożywionych stworzeń, jak

błonkoskrzydłe trzonkówki pszczoły rojne a miodne. Nie ma wątpliwości,

że trzeba to zrobić. Ale co robić teraz, kiedy mamy ograniczoną liczbę

rodzin, brak pszczelarskich umiejętności i perspektywę zimy - a uparliśmy

się, że nie pójdziemy drogą "chemii", ani "kwasów"?

Pozostał jeszcze tymol. Środek dość łagodnie działający, niektórzy

uważają, że to pszczelarska homeopatia: poprawia przede wszystkim

samopoczucie pszczelarza, że coś jednak zrobił. Zobaczymy na wiosnę.

Dlaczego powyższe napisałem? Ano po to, drogi Czytelniku i być może

Kliencie, abyś się zainteresował, choćby pobieżnie, co właściwie

zamierzasz kupić. Droga do odcięcia umysłu od powyższych informacje jest

zawsze otwarta, to łatwe i każdy potrafi. Ale jeżeli zależy Ci na czystym i

zdrowym miodzie, pyłku pszczelim, propolisie, które jesz jak słodycze, a

może lekarstwo, suplement diety, czy wspierasz własną odporność -

zaczniesz się pytać swoich dostawców miodu, pyłku i propolisu: czym

leczycie swoje pszczoły? Skąd je bierzecie?

Koniec dygresji.

--------------------------------------------------------------------------------

=>

http://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2016-09-11/20160911_154203_sprza

tanie_i_podawanie.jpg Sprzątanie i podawanie [IMG]

Tak czy owak, trzeba było podać ten tymol. Rodziny kupiliśmy w tym sezonie,

nie potrafimy ocenić ich zdolności do przeżycia. Musimy im dać choć zimę

na nowym terenie.

Następnego dnia po miodobraniu popędziliśmy na pasieczyska, gdzie

oddawaliśmy ramki po wirowaniu miodu do rodzin, które ich potrzebowały.

Układaliśmy gniazda na zimę - rodzina, która rządziła się na dwóch

korpusach, została stłoczona na jednym. Ten nadmiar pszczół wkrótce

odejdzie do Krainy Wiecznych Pożytków, a pozostaną pszczoły zimowe,

których będzie znacznie mniej.

=>

http://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2016-09-11/20160911_154143_tak_p

odalismy_tymol.jpg Tak podaliśmy tymol [IMG]

Postanowiliśmy nie wykonywać tradycyjnej czynności na progu jesieni, tj. nie

łączyliśmy słabych rodzin. Największym majątkiem rodziny pszczelej jest

matka - królowa. To ona stanowi podstawę pomyślności całego roju, bo jest

żywą fabryką nowych pszczół. Rodzina pszczela to pszczoły i matka. Jedno

bez drugiego nie może istnieć. Podczas łączenia rodzin (czyli robienia

jednej z dwóch) następuje nieuchronne ubicie jednej z matek. A to dlatego,

że bardzo rzadko się zdarza, aby matki się nawzajem tolerowały. Nawet

jeżeli wytrzymają ze sobą przez zimę, na wiosnę rozwiążą problem w

pojedynku, albo zrobią to za nie robotnice, które prędzej czy później

dokonają wyboru. A nam na etapie rozwoju pasieki zależy na zebraniu jak

największej ilości obserwacji i doświadczeń, w tym wypróbowanie w praktyce

dobrych rad udzielanych nam przez starszych stażem pszczelarzy. Zatem nawet,

gdy rodzina pszczela obsiadała zaledwie trzy ramki (czyli cztery uliczki)

Dadanta, postanowiliśmy ją zachować jako obsługę matki, która w niej

mieszkała. Jeżeli taka mała rodzinka przeżyje zimę, da nam dowód swojej

wielkiej żywotności i powód, by w przyszłym roku postarać się ją jak

najbardziej rozmnożyć.

=>

http://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2016-09-11/20160911_161612_oglad

_rodzin_i_nasz_jedyny_zander.jpg Nasz jedyny Zander [IMG]

Brak doświadczenia pszczelarskiego wraz z powyższymi rozważaniami złożył

się na decyzję o podaniu tymolu jako zapobiegawczego leku przeciwko warrozie.

Po pasieczysku roznosił się zatem zapach tymianku. Jak sprawdziliśmy na

wadze, każda rodzina otrzymywała od 8 do 10 gram tymolu. Taka dawka powinna

wystarczyć na dwa tygodnie. Później należy podać drugą i pozostawić na

sześć tygodni. W tak słabo działającym specyfiku kluczowy jest czas

ekspozycji środowiska ulowego na opary.

=>

http://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2016-09-11/20160911_161555_rodzi

na_na_wylotku_po_tymolu.jpg Rodzina wentyluje po tymolu [IMG]

W tę wrześniową niedzielę było naprawdę ciepło. Jedna z rodzin

zareagowała zgodnie z opisami na podany tymol: wyległa przed wylotek i

wachlowała skrzydełkami. Pozostałe rodziny zdawały się nie zwracać uwagi.

Tylko pszczoły znajdujące się najbliżej kupki tymolu wydawały się nieco

poddenerwowane. W gorące popołudnie z pewnością substancja sublimowała

szybciej, niż by sobie pszczoły mogły tego życzyć. Na szczęście wkrótce

zapadł wieczór i temperatura opadła.

📅 nie 11 września 2016

↩ Index (Strona główna)

📁 Pasieka - Wspomnienia

#wspomnienia

#leki