💾 Archived View for sdf.org › flamenco › 2023-09-20_miodobranie-2023.gmi captured on 2023-12-28 at 16:04:43. Gemini links have been rewritten to link to archived content

View Raw

More Information

-=-=-=-=-=-=-

Miodobranie po leciech

Tak. Otóż to. Mianowicie. Po dwóch sezonach bez podbierania miodu[1]

nadszedł ten wielki dzień. Niesamowite, jakie kawały potrafi spłatać

umysł swojemu właścicielowi... Nie brać miodu, a wydawać pieniądze na

pszczoły. Prawdziwy miłośnik ze mnie.

1:

https://zapiski.pasieka.smirnow.eu/pages/statystyki-pasieki.html

Kto popatrzy na zalinkowane statystyki pasieki[2], ten łacno zrozumie, skąd

doświadczony w ostatnich dwóch cyklach spadek motywacji. Odbudowa po

gigantycznych stratach może zdołować. Oczywiście, są tacy, dla których to

stanowi właśnie sos pszczelarstwa, bez tego w ogóle nie byłoby zabawy. Ja

też tak myślałem przez jakiś czas. Ale potem zaczęły mnie boleć stawy, a

i samotne wyprawy na pasiekę, żeby się zmęczyć do stanu kompletnego upadku

też nie pasowały do mojego klimatu. **We dwóch to zawsze było weselej**. A

i w razie czego lżej. Pamiętajmy o tajnej lekcji pszczelarstwa: to, co

przyjemne, stanowi nie więcej niż 10% całej zabawy. Mam na myśli obcowanie

z pszczołami w trybie nieużądlonym (a choćby nawet i pożądlonym), ich

obserwacja, wdychanie zapachu prosto z ula itp. Żeby to się mogło udać,

trzeba z wyprzedzeniem przygotować, załadować, przewieźć, rozładować,

zaaplikować, założyć, zdjąć, przetransportować, a w końcu po całej

wyprawie rozpakować cały majdan do stanu, w którym żona nie truje na

okrągło, że jej się estetycznie teren nie zgadza.

2:

https://zapiski.pasieka.smirnow.eu/pages/statystyki-pasieki.html

Krótkie wspomnienie marnych początków

Ciągle jakiś podproces mózgowy próbuje rozgryźć tajemnicę fatalnego

startu pasieki w pierwszym sezonie: padły mi wtedy wszystkie rodziny bez

jednej. Przechowuję zdjęcia, notatki, a nawet filmy. Trochę już bardziej

doświadczonym okiem widzę, że od końca maja atakowałem przeglądami

pszczoły dobrze przegłodzone (a wczesnorojowe odkłady im w tym nie

pomogły), a przez to bardzo, bardzo złe.

=>

https://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2016-07-19/20160719_Y02_czerw06

.jpg Głodne pszczoły w lipcu [IMG]

I trwało to przez pół czerwca i lipiec, kiedy dostałem podpowiedź od

mentora, że skoro pszczoły głodne, to może by je tak podkarmić? Cóż,

być może to przedłużyło ich agonię do końca sierpnia, gdy nagle na

ramkach pojawiła się nawłoć.

Nawłoć

na ramkach [IMG]

I nie było wtedy jeszcze tak różowo, choć sytuacja zaopatrzeniowa trochę

się poprawiła. Znowu pojawił się nawet czerw, acz marny i dziurawy:

Wcale

nie ma tak dużo żarcia [IMG]

Ciąg zdarzeń oczywiście dziś wydaje się łatwy do odtworzenia: pszczoły

głodowały, czyli były słabe, czyli rozwijały w sobie patogeny (co nawet

można podejrzewać na zdjęciu powyżej). Nawet nie uwzględniając warrozy

znalazły się w kiepskim położeniu. Dostały szansę na odnowę dopiero w

drugiej połowie sierpnia, ale wtedy z punktu widzenia ich genetyki (w końcu

hodowane były na Żuławach, gdzie sezon właśnie się kończył) to już

było w zasadzie po ptokach. Większość z nich nie wzięła karmy zimowej,

albo pobrała jej mało - pełne miseczki inwertu wylewaliśmy na trawę. Inne

się w pokarmie topiły i to licznie, pomimo obfitych pływaków. Po prostu

były słabe. I jak to wśród ludu nadmorskiego: nikt ich nie nauczył

pływać.

=>

https://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2017-02-11/34_Y04Dobiesz_U5.jpg

Martwiaki z początku 2017 roku [IMG]

Więc najdalej zimą - utonęły. W sensie przenośnym. Mam na myśli, że

zginęły. A kto zginął, ten umarł, czyli zdechł. A kto zdechł, ten nie

żyje.

Wznowienie miodobrania

Obserwacje, choć wcale nie częste, za to uzupełnione zerkaniem na

otaczające okoliczności przyrody, wykazywały, że stan zaopatrzenia w nektar

i pyłek w tym roku stoi znacznie lepiej niż w moim pierwszym sezonie

pszczelarzenia. W związku z tym postanowiłem wrócić do miodobrań. Nie

robiłem intensywnych odkładów, więc rodziny nie mogły narzekać na nadmiar

pracy, mogły zajmować się gromadzeniem zapasów, jeżeli miały z czego. A w

tym sezonie ewidentnie - miały.

=>

https://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2023-10-30/20230909_ROB_01_Miod

obranie.jpg Miodobranie na ROB [IMG]

Oczywiście odkłady wykonałem, ale nieliczne. Opisałem to we wcześniejszych

notatkach. W tym roku więcej nowych rodzin na mojej pasiece przybyło dzięki

rójkom, niż mojej systematycznej pracy.

=>

https://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2023-10-30/20230912_DOM_03_Pano

ramka.jpg Panoramka - DOM - wygolone, to widać po prawej wysoki ul [IMG]

Tak czy owak w tym roku miodobranie stało się faktem. Odbyło się ono w

dwóch fazach. W jeden weekend ograbiłem pszczoły na zewnętrznych toczkach,

a w następny uczyniłem to pod domem. Nie bez kozery - jeden z korpusów,

które pobrałem na pasiece DOB, był cokolwiek niepełny i niezasklepiony.

Postanowiłem umieścić go na jednym z uli pod domem licząc na to, że

miejscowe pszczoły albo ten miód przeniosą w inne miejsce, albo dopełnią i

zasklepią. Tydzień wydawał się wystarczającym terminem na zakończenie

tych prac.

Przez to, że niektóre korpusy z ramkami miodowymi czekały cały tydzień,

aż zechcę je odwirować, miałem okazję zaobserwować ciekawe zjawisko.

Mianowicie larwy motylicy wylęgły się w zasklepie woskowym. Dotychczas

myślałem, że trudno o czystszy wosk niż w odsklepinach, a tu niespodzianka:

tam też znajdą się jaja. Na szczęście robale były małe i dobrze widoczne.

Ostatecznie po 4 godzinach pracy odwirowaliśmy 70kg miodu.

Podsumowanie czyli SUMMARRUMM

DOM

W lipcu jeszcze było tak:

=>

https://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2023-06-30/2023-06-12_DOM_01_Pa

noramka.jpg DOM - Panoramka z początku lipca [IMG]



RoA[DD]     PrM[DD]                          AmR[DD]                            
    RoG[ZD] 
              Ska[DD][X]              P18F1[ZD]            PrMF1[DD]  JarF1[DD]

Jak widać, jeden z odkładów nie unasiennił matki. Strutowiał koncertowo,

więc potraktowałem go wypróbowaną metodą zwaną "trzepaniem frajera":

1. Pszczoły wytrzepać na trawę

2. Ramki z miodem przekazać do innych uli

3. Ramki z czerwiem garbatym przekazać do topiarki

A we wrześniu było tak:

=>

https://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2023-10-30/20230912_DOM_02_Pano

ramka-napisy.jpg DOM - Panoramka z połowy września [IMG]

Zbiory pod domem nie zaimponowały. Mogłem się czegoś spodziewać po 4

rodzinach, ostatecznie dało się ograbić dwie. `JarF1[DD]` rokowała w

sierpniu, że będzie co brać, ale okazało się, że do połowy września

stan na plastrach nie uległ zmianie. `P18F1` nie wykazała się żadną

motywacją do zbierania, co bardzo się różni od jej wzorowej postawy w

latach ubiegłych. Ostatecznie zatem mogłem podebrać pół korpusu

dadanowskiego od RoA[DD] oraz od AmR[DD] wcześniej już zauważoną

nadstawkę. W sierpniu wyglądała na pełną. Teraz już nie. Ale planowo

zabierałem wszystkie nadstawki zostawiając pszczołom gniazdo, z którego

zapasów żadnych nie kradłem.

--------------------------------------------------------------------------------

DOB

=>

https://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2023-10-30/20230909_DOB_01_Miod

obranie_01.jpg DOB - po przesiadce [IMG]

Bez zmian ilościowych. Za to po raz pierwszy po latach podszedłem do sprawy

gospodarki korpusami w sposób profesjonalny: bez względu na ich zawartość

po prostu je zabrałem. Rodzinom nie są potrzebne do zimowli, a gniazda na

korpusie dadanowskim są wystarczające, aby się w nich umościły, zakarmiły

i przetrwały w komforcie.


 Skl[DD]    HarF1[DD]   Jar[DD] RoD[DD]

=>

https://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2023-10-30/20230909_DOB_03_Jar-

DD_Miodu_sporo.jpg DOB - dużo miodu w Jar [IMG]

A te rodziny, którym było co zabrać, to i w gnieździe miały już grzeczny

zapasik.

--------------------------------------------------------------------------------

ROB

Nie odwiedziałem tego pasieczyska ponad dwa miesiące. Bo i po co? Dojazdu nie

ma, trzeba drałować, a poza tym nie stwierdziłem wielkiej melodii do rojenia

się. A tu niespodzianka. Już za drugim podejściem okazało się, że

właściciel działki wygolił całą nawłoć na swoim gruncie otwierając mi

przejazd nisko zawieszonym autem prawie pod same ule.

=>

https://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2023-10-30/20230909_ROB_11_Pano

ramka.jpg ROB - wygolona łąka ponawłociowa [IMG]

Myślę, że bez tego nie zdołałbym zrobić miodobrania na tym toczku.

Targanie 30-40 kilogramowego korpusu 200 metrów do samochodu to już jednak

nie rozrywka, tylko jakiś rodzaj wyrafinowanego masochizmu.

=>

https://pasieka.smirnow.eu/obrazki/pszczelarstwo/2023-10-30/20230909_ROB_07_Rof-

ZD.jpg ROB - Rof[ZD] dał 2 korpusy [IMG]

Muszę tu wskazać dzielny ul Rof[ZD]. W zeszłym roku, kiedy nic koło niego

nie robiłem, z własnej inicjatywy uskładał korpus miodu, który

przekazałem sąsiedniej rodzinie RoC[DD] do zmarnowania. W tym roku

podebrałem mu rzetelne półtora korpusu miodu. Jeżeli dożyje i jeżeli

będę miał animusz w przyszłym roku, to rodzina ta kwalifikuje się do

rozrodu.



RoK[ZD]     Mor[DD] RoB[DD]    RoI[WL] RoF[ZD]      RoC[DD]    RoH[ZD]       
RoJ[ZD]

--------------------------------------------------------------------------------

LAS

Nie zaglądałem.

???

--------------------------------------------------------------------------------

PIL

Nie zaglądałem.

NIC

--------------------------------------------------------------------------------

Podsumowanie

Czyly przybyło. Ale tylko dlatego, że nie uważałem przez dwa miesiące.

W kolejnym wpisie zmianie ulegną nazwy rodzin, które raczyły do mnie

przylecieć w trybie rojowym i tak już zostały. Nie ma co mnożyć `RoX`ów,

to mało przyjemnie się czyta. Zatem przyjmę schemat, że oznaczam nabytą

rójkę, a po roku nadaję jej nową cechę. Wedle wyobraźni.

Legenda:

Jak zwykle, dla przypomnienia linie, które (być może) pozostały żywe z

zeszłych lat oraz oznaczenia nowych, które przyszły z sezonem rojowym:


NN = no name czyli nie wiem, co to za linia
P18 = Łukaszowe primorskie, przeżyły u mnie 2 lata BL i wciąż niesolidnie 
rozmnażane
Har = Harpagan wiosenny z 2019 i potomkowie
Skl, Ska = składaki czyli odkłady składane (2023)
Mor = rójka zeszłoroczna na ROB - słaby rozwój, więc złośliwa zmiana 
nazwy
PrM = Primorska od Pawluka (2022)
AmR = Środkoworosyjska od Pawluka (2022)
RoX = rodziny, które przyleciały jako rójki (Ron, Rok, Roh itp.)
F1 = matka z własnego chowu, z danej rodziny, pierwsze pokolenie
F2 = matka z własnego chowu, z danej rodziny, drugie pokolenie (itd.)
(BL) = rodzina nieleczona także rodzinki niegdyś z FortKnox
[ZD/WL/DD] = rodzina na ramce Zandera/Wielkopolskiej/Dadanta
[X] = rodzina, która nie przeżyła od ostatniej notatki (do zastosowania 
raczej po zimowli)
[)] = rodzina na równi pochyłej, moim zdaniem nie dożyje następnej 
kontroli, a na 100% nie dożyje wiosny
Ul>> = kierunek łączenia (z tego ula do tamtego) = >>Ul

📅 śro 20 września 2023

↩ Index (Strona główna)

📁 Pasieka - Zapiski

#zapiski

#pasieczyska

#liczby