💾 Archived View for nuclear.diy.net.pl › gemi › domek › poczatek › poczatek.gmi captured on 2023-11-04 at 11:44:51. Gemini links have been rewritten to link to archived content
⬅️ Previous capture (2023-04-26)
-=-=-=-=-=-=-
[21/04/2021]
usiadłem dzisiaj przy kawie, aby na spokojnie przemyśleć tysiące pomysłów i zamiarów związanych z moim przyszłym domkiem. o ile wcześniej - gdy cały "projekt" był wyłącznie w sferze marzeń - myślenie o tym przychodziło lekko i ziewnie, o tyle obecnie sprawy mają się zupełnie inaczej. oto bowiem jestem jedną nogą w przestrzeni pt: "zaczynamy, kurwa! konkret na horyzoncie!".
na to właśnie czekałem z utęsknieniem wieeeeeele lat. i udało się! jestem świeżo po wizycie u producenta, z którym wcześniej umówiłem się na budowę mojego domku. o tym dlaczego zdecydowałem się na taką właśnie opcję, a nie na samodzielne budowanie domku od podstaw (do czego, jakby nie było, jakieś tam predyspozycje mam, z racji zajmowania się w przeszłości budową drewnianych domów), napiszę w osobnym poście - nie będę teraz wpierdalał się w głębokie dygresje...
dość powiedzieć, że jestem na etapie przygotowywania się do wyrównywania gruntu pod domek. z tej racji, że na działce mam sporo nierówności, koniecznym jest wyrównanie gruntu już teraz, ubicie go i odczekanie, aż ziemia spokojnie osiądzie (to właśnie czas budowy domku, mniej więcej). to ekscytujące, bo patrzę na zwały ziemi i nierówny teren, jednak oczyma wyobraźni już planuję rozkład poszczególnych elementów przestrzeni [przy]domowej.
kolejnym koniecznym krokiem będzie - w czasie wyrównywania terenu działki - zaplanowanie miejsca na szambo i wkopanie go w ziemię, co jest zajęciem upierdliwym, mimo że zdecydowałem się na pojemnik o pojemności 2000 litrów (mieszkając sam, nie potrzebuję większego). wykop na szambo należy wyścielić piaskiem, zalewając zbiornik jednocześnie wodą, zasypując równomiernie do 3/4 piaskiem, a potem ziemią... z uwagi na niewielkie rozmiary szamba, nie będę stosował mieszanki cementowo-piaskowej do zasypywania.
następna ważna sprawa, to podłączenie bieżącej wody, a więc wykop pod wylotem instalacji wodnej z domku, solidne ocieplenie (wełna mineralna) i zaizolowanie (folia) i obłożenie styropianem rury przypływowej wraz z wężem na długości 1 metra (zapobieganie zamarzaniu węża z wodą zimą, pokrycie węża doprowadzającego do wodociągu izolacyjną warstwą żwiru i zasypanie całości + uszczelnienie pianką budowlaną wszystkiego na poziomie podłogi domku.
podłączenie się do sieci elektrycznej będzie mniej skomplikowane i podejrzewam, że pójdzie gładko, albowiem na działce jest już "skrzynka z prądem".
✩ ✩ ✩
to, co powyżej, to absolutne minimum, które trzeba wykonać na samym początku. potem kolejne sprawy związane z wnętrzem domku jak i z ogródkiem warzywnym, oraz z przygotowaniem solidnej (beczkowej) baterii do gromadzenia deszczówki przy jednoczesnym, przemyślanym zorganizowaniem odpływu (po napełnieniu się beczek).
ważna zmiana, na jaką zdecydowałem się w sumie wczoraj, a dziś ostatecznie podjąłem decyzję: wyperswadowałem sobie podstawę domku w postaci szkieletu a'la podwozie przyczepy na jednej osi. nie będzie domku na kołach. będzie domek na grubych drewnianych krokwiach (5-6 szt. rozmieszczonych prostopadle względem dłuższej osi domku).
skąd ta zmiana? uznałem, że jeśli w PL nie mogę poruszać się z domkiem jak z przyczepą (w grę wchodzi wyłącznie niskopodłogowa przyczepa TIR-a przy długości domku 8 metrów), to lepiej zadbać o solidniejsze usadowienie domku na krokwiach. koła i samo podwozie nie będą pełnić swojej pierwotnej roli, więc chuj z nimi.
chcąc przetransportować domek w przyszłości, tak czy inaczej będę musiał wziąć go na TIR-a...
jak będzie wyglądał mój domek? mniej więcej tak jak na zdjęciu poniżej:
różnica jest taka, że powyższy domek ma wymiary 10 x 3.5 metra, podczas, gdy mój będzie miał 8 x 3.5 metra; będzie skrócony o jedno okno (a więc o jedno pomieszczenie) po prawej stronie drzwi wejściowych. zamiast kiczowatych kinkietów zewnętrznych będzie miał oświetlenie punktowe (LED). kolor elewacji (PCV): szary, obrys okien oraz drzwi, dachówka i rynny: grafitowe...
to chyba tyle, jak na pierwszy raz :)
wraz z postępem wszelkich prac będę starał się wrzucać tu foty, moje obserwacje i relacje. myślałem nad stworzeniem osobnego konta na Mastodonie, typowo pod domek, ale uznałem to za głupi pomysł - mam już 666 różniastych śmietników informacyjnych w necie - wystarczy. po prostu na moim prywatnym koncie Mastodona (@lukaso666) będę wrzucał wszelkie info/foty związane z domkiem pod tagiem:
#discrust_domek
niebawem kolejny zlew informacji nt. postępów! salut!