💾 Archived View for nuclear.diy.net.pl › gemi › gemlog › slow3 › slow3.gmi captured on 2023-09-08 at 15:56:15. Gemini links have been rewritten to link to archived content
⬅️ Previous capture (2023-07-22)
-=-=-=-=-=-=-
[22/07/2023]
pochmurny poranek z zapachem świeżej kawy w tle. włączam crust-punkowe rzygi i wrzaski, by ostatecznie się obudzić, rzucić okiem na świat. dokonać tego codziennego rytuału. by stało się zadość.
łyk kawy z chili i krótki przegląd RSS-ów, pieczołowicie selekcjonowanych pod kątem rzetelności i jakości informacji. mikro-poczucie, że dociera do mnie w miarę dobrze odsiane info, oddzielone od gówna i chłamu. mikro-zadowolenie.
po kanałach RSS przychodzi czas na Fediverse... od pewnego momentu oś czasu zaczyna przypominać linuxowo-towarzysko-polityczną rolkę papieru toaletowego. rozwijasz, rozwijasz, ogarniasz wzrokiem wpisy... jest szaro, monotematycznie i do dupy.
jest remedium? ależ oczywiście! uzbrojony w “wycisz” i “blokuj” robię sobie trochę więcej miejsca, od czasu do czasu wietrzę oś czasu. mimo wszystko twitteroza podbijana przez wszystkich wokół, zalewa monitor... “robiłem kupę, lol”, “co wolicie? kielecki, czy winiary?”, “imo tu jest jakoś dziwnie na tym mastodoncie”... imo-kurwa-srimo...
każde wydarzenie w tym krzywym kraju nad Wisłą musi być skomentowane przez Nadwornych Znawców Tematu – czy chcesz, czy nie chcesz, powiatowy mędrzec podzieli się z tobą swoją OPINIĄ... Apostołowie Dobrej Społecznej Nowiny, Wujowie Dobra-Rada w pozycji lotosu nauczają gawiedź, “robią” rewolucję, mówią, mówią, mówią; pozwólcie fediversiątkom przyjść do mnie...
“aktywiści” uzbrojeni w 4-5 sloganów na krzyż szczekają i piszczą na wszystkich ośmielających się mieć nieco inne zdanie, a gdzieś między całym tym rozwrzeszczanym towarzychem pałętają się jak bezpańskie kundle, “politycy lewicy” ze swoimi ściemami. imo, imo, do zrzygania imo...
nic więc dziwnego, że ludzie niejako instynktownie wyciszają ten hałas i tworzą sobie swoje własne bańki wewnątrz Fedi. jest OK. w miarę. bańki są naturalną konsekwencją tego zgiełku na osiach czasu, gdzie permanentnie mamy do czynienia z presją opinii. nie mamy jednak pierdolonego obowiązku zaznajamiania się z “opiniami” każdego/-ej, kto takową popełni publicznie. zatem kolejne selekcje, wyciszenia, wyłapywanie kogoś wartościowego w tym tłumie.
✩ ✩ ✩
tymczasem odpalam Amforę i wchodzę w przestrzeń Gemini. podlewam moje badyle na Astobotany, sprawdzam, czy są jakieś nowe logi ze statków kosmicznych skupionych w cosmic.voyage, patrzę na Station, czy ktoś podzielił się z kimś jakąś ciekawą informacją (jest kilka nowych wiadomości, sprzed paru dni)...
zaglądam w kapsuły znajomych. w większości z nich nie ma nowych wpisów; niewielu codziennie aktualizuje swoje gemlogi. czytam zaległe teksty, które zostawiłem sobie ostatnim razem, “na później”. żadnych skrótowców, zgniatania informacji do 500 znaków. zamiast oczojebnych memów, lol xD pstrokacizny – po prostu tekst. informacja.
rozłożyłem sobie tematycznie Gemini pod własne zainteresowania. specyfika i struktura protokołu i treści w nim zamieszczanych sprzyja nieśpiesznemu czytaniu. może jutro pojawi się jakiś nowy artykuł. może nie. informacyjnej biegunki brak. zawsze można a autorem/-ką danego tekstu pogadać na IRCu, albo wysłać maila, poczekać kilka dni na odpowiedź.
czy Gemini jest lepsze? nie. Gemini jest inne. czy stanowi antidotum na przesyt w Fediverse? i tak i nie. trzeba sobie sprawdzić. samemu. poznać z czym to się je, pogrzebać w wyszukiwarkach Gemini, oswoić się z protokołem...
✩ ✩ ✩
eskapizm w bańki i wykrawanie sobie swojego małego ogródka staje się coraz częstszą praktyką wśród wielu świadomych użytkowników netu. za cholerę nie chce mi się roztrząsać tego tematu i dorzucać do ogólnej kupy OPINII swojego imo-srimo.
czasem marzy mi się dzień, w którym nikt mi nie będzie machał przed oczyma swoimi hasztagami i nie krzyczał: “proszę mnie nie dotykać! jestem wrażliwy! jestem introwertykiem! zobacz ile mam hasztagów introwertycznych! no zobacz! no, kurwa, zooooobacz!”, czasem myślę sobie, że można jakoś przewinąć ze 3 metry osi czasu bez kopania się po kostkach i gnojówki. bez pyskówek gówniaków i ultra-mądrości Mądrych Mędrców as Fuck.
dobrze, że jest Fedi. dobrze, że jest Gemini. dobrze, że jest Gopher. niech sobie każdy włazi w dogodne dla siebie korytarze i labirynty. oby tylko wspólne przestrzenie nie zarosły do reszty głupotą, szarpaninami o byle gówno i dyktaturą politycznie poprawnych wylewów... i jakoś to będzie...
···
podkład muzyczny: NASUM, GUIDED CRADLE, HIBAKUSHA