💾 Archived View for danieljanus.pl › czytatki › 2021 › 16.gmi captured on 2023-06-16 at 16:27:38. Gemini links have been rewritten to link to archived content
⬅️ Previous capture (2022-06-03)
-=-=-=-=-=-=-
Zachwyt i wątpliwości towarzyszyły mi przy tej lekturze. Głównie zachwyt: językiem, jakim to jest napisane; klimatem tej historii (akcja prawie całej powieści rozgrywa się w jednym budynku — hotelu, w którym uwięziony jest główny bohater, hrabia Aleksander Iljicz Rostow — i jego oczami przez okna hotelu i przez wydarzenia w nim się rozgrywające patrzymy, jak się zmienia miasto, kraj, świat); wreszcie zachwyt postaciami, zwłaszcza zaś samym hrabią Rostowem i uosabianym przezeń etosem dżentelmena czy raczej rosyjskiego arystokraty.
I właśnie tu miałem wątpliwości. Nie co do obrazu rewolucji październikowej, wczesnych lat Kraju Rad i wielkiej czystki: nie, ta groza jest tu obecna w tle i jakkolwiek krew nie leje się gęsto, to echa represji słyszymy w wypowiedziach rozmówców Rostowa i natykamy się na osoby, które partia wywozi gdzieś na wieś i już nie wracają. Miałem wątpliwości co do etosu. Czy tacy arystokraci mogli w ogóle istnieć? Czy nieskazitelne maniery, poczucie honoru i kompas moralny Rostowa jakkolwiek współgrają z samą jego przynależnością do wyższych sfer? Czy możliwe, by olbrzymie nierówności społeczne schyłkowej carskiej Rosji w ogóle nie odcisnęły na nim piętna?
Myślę sobie, że czytając książki o obcych nam czasach czy warstwach społecznych mamy tendencję do generalizacji. „Aha, więc tak wtedy wyglądał świat i zachowywali się ludzie!”, choć przecież autor pokazuje nam ledwo wycinek świata, a bohaterowie niekoniecznie są reprezentatywni dla ogółu. Czy obowiązkiem autora jest reprezentatywność w imię wierności historycznej? Nie wydaje mi się. To raczej moją powinnością jako czytelnika, myślę, jest wyzbycie się założeń. Tak, żeby nie postrzegać hrabiego Rostowa jako modelowego arystokraty, tylko jako hrabiego Rostowa. Wspaniałą postać ze wspaniałą historią.
8/10 (mocne).