💾 Archived View for nuclear.discrust.pl › gemi › gemlog › jesien2 › jesien2.gmi captured on 2022-04-29 at 11:21:57. Gemini links have been rewritten to link to archived content
⬅️ Previous capture (2021-12-03)
-=-=-=-=-=-=-
[11/10/2021]
kiedy późną wiosną kupowałem mój mały dom, pojęcia nie miałem, że tak długo będzie ślimaczyć się proces nie tyle samej jego budowy, ale i czynności niejako towarzyszących owej budowie. obsuwy czasowe z powodu detali, pędzący czas, wkurwy i... mamy środek października - 1.5 miesiąca ponad umowę ukończenia. nie wnikając jednak w szczegóły tego opóźnienia, jeszcze kilka miesięcy temu będę przekonany, że jesienną kawę widoczną na zdjęciu powyżej, będę pił już przed własnym domem, wygrzewając się w ostatnich promieniach słońca, przy chłodnym, beskidzkim wietrze...
kocham tutejszą jesień, bo jest absolutnie wyjątkowa. wieeem, tak może powiedzieć każdy o jakimś "swoim" zakątku, w którym czuje się dobrze i... chyba o to właśnie chodzi, nie? żebyśmy mieli skrawek wyrwany zjebanemu światu, nasz i tylko nasz. obiekt zakorzeniony w pamięci, w starych i nowych slajdach, jakie wyświetlamy sobie, gdy jest szaro i do dupy.
generalnie należę do osób uwielbiających świeże powietrze, otwierających okna, lubiących przewiew i chłód. w betonowych klatkach ogrzewanych (przegrzewanych?) kaloryferami, czuję się jak zwierzę w klatce, otoczony ludźmi wiecznie pierdolącymi to samo:
zamknij to okno, bo wieje!
kurwa, jak zimno! przeciągi są szkodliwe!
jest 15 stopni, a ty okno otwarte?!
wiecznie zimno, wiecznie przewiew, wiecznie przeciąg... kurrrrrwa, dżizas, ja pierrrrdolę!
siedzę dzisiaj późnym popołudniem nad tą kawą, w ogródku mojej ulubionej knajpy, gdzie zawsze przyjeżdżam na czarną bez cukru. wiem, że to już ostatnie wypady tutaj na kawę. dlaczego? ano dlatego, że gdy na dniach mój domek będzie stał na miejscu, będę miał świadomość, że każde słoneczne popołudnie listopada, grudnia i stycznia będę mógł spędzić przed domem, w ogrodzie, czy siedząc na schodach.
z yerbą / kawą w ręku, na świeżym powietrzu, bez śmierdzących blokowisk wokół.
to zadziwiające, jak takie duperele potrafią ucieszyć człowieka...
·· podkład muzyczny: Assassination, Nistikko, Fasad